"Z wnioskiem, aby 10 kwietnia 2011 roku – wzorem wielu innych miast – w Jeleniej Górze, o godzinie 8:41 zawyły syreny alarmowe, zwrócił się do prezydenta Marcina Zawiły radny Oliwer Kubicki z Prawa i Sprawiedliwości.
– W historii innych krajów trudno odszukać podobną tragedię, która za jednym razem dotknęłaby w takiej skali najważniejsze instytucje państwa oraz przedstawicieli tak wielu grup społecznych – argumentuje radny wspominają katastrofę rządowego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.
– W tej nie mającej precedensu katastrofie śmierć poniosły także osoby, które były związane z naszym miastem. Wystarczy wspomnieć wicemarszałka Sejmu – Jerzego Szmajdzińskiego czy ostatniego prezydenta RP na uchodźctwie – pana Ryszarda Kaczorowskiego – honorowych obywateli Jeleniej Góry – dodał radny.
Jak jeszcze nieoficjalnie wiadomo syreny alarmowe przypomną rocznicę katastrofy dokładnie o tej godzinie, w której rozbił się podchodzący do lądowania samolot".
– W tej nie mającej precedensu katastrofie śmierć poniosły także osoby, które były związane z naszym miastem. Wystarczy wspomnieć wicemarszałka Sejmu – Jerzego Szmajdzińskiego czy ostatniego prezydenta RP na uchodźctwie – pana Ryszarda Kaczorowskiego – honorowych obywateli Jeleniej Góry – dodał radny.
Jak jeszcze nieoficjalnie wiadomo syreny alarmowe przypomną rocznicę katastrofy dokładnie o tej godzinie, w której rozbił się podchodzący do lądowania samolot".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz